środa, 9 czerwca 2021
GOLĘCIN I SOŁACZ
Wróciłem na trasę poznańskich parków. Dzisiaj dzień treningu piłkarskiego syna, więc wystartowałem spod Stadionu Miejskiego. Później pobiegłem przez podziemne przejście / przejazd między Golęcinem i Sołaczem cudownie wymalowany przez Paint Everest, gdzie udało mi się odnaleźć kolejnego lokalnego ślimaka. Tak sobie myślę, że Wrocław ma swoje krasnale, a Poznań może mieć właśnie ślimaki. Z Sołacza na Cytadelę, gdzie odbiegłem kilka wewnętrznych kółek. Powrót po śladach. Łącznie wyszło 18,3 km. Na słuchawkach był dziś pierwszy wokalista Foreigner, czyli Lou Gramm. Były to aż trzy płyty - "The Atlantic Anthology 1987 - 1989". Super! Polecam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
CZERWONE OKULARY
Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...
-
Tytuł tego postu przewrotnie odnosi się do przemówienia Winstona Churchilla, który wygłosił je 20 sierpnia 1940 roku, jako Premier Wielkiej ...
-
Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...
-
Weekend biegowy, za mną! Weekend schodzony po górach, za mną! Weekend ze znajomymi, w doborowym towarzystwie, za mną! Było super, chociaż dl...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz