Dzisiaj 30 czerwca 2021 roku, czyli minęło pół roku - tego roku 2021. Wyrobiłem ponad 3300 km przez te pół roku. Dziś dołożyłem 17,5 km. Dołożyłem także 2 nowe albumu. Była to odsłona elektroniczna.
środa, 30 czerwca 2021
wtorek, 29 czerwca 2021
SZKOLENIE, SZKOLENIE, SZKOLENIE
Mimo, że poniedziałek i wtorek były pierwszymi dniami wakacji to jednak w szkole praca wre, jak to się mówi. Szkoliliśmy się. Słuchaliśmy mądrych osób. Doszliśmy do wniosków i przemyśleń. Integracja też była. Bo to oczywiście ważne!
Wczoraj było bieganie i dzisiaj też. Tylko trochę czasu brakuje na pisanie, więc kolejny raz mam opóźnienie, a właściwie piszę o dwóch dniach biegowych w jednym poście. Dzisiaj łącznie w czerwcu przekroczyłem 500 km, a jeszcze przecież jutro jest dzień!
Muzycznie były cztery rockowe albumy.
niedziela, 27 czerwca 2021
TA OSTATNIA NIEDZIELA
sobota, 26 czerwca 2021
COŚ SIĘ KOŃCZY, COŚ SIĘ ZACZYNA
Taki tytuł został kiedyś nadany przez Andrzeja Sapkowskiego jednemu z jego opowiadań fantasy. Ostatnie dwa dni zlały się w jedną całość. Bieganie oczywiście było - łącznie 45 km, jednak czasu na pisanie nie miałem. Wczoraj zakończenie roku szkolnego 2020/2021 - pierwsze, w którym mogłem powiedzieć, że uczniowie klas 8 SP spędzili cały swój czas nauki w murach SP na Golęcinie. Były bardzo miłe, ale i wzruszające chwile. Otrzymałem od uczniów rewelacyjny prezent - "ZŁOTĄ PŁYTĘ" (wow!). Dzisiaj natomiast moja (i mojej żony - oczywiście) 17. rocznica ślubu. Tu nic się nie kończy, ale wszystko się zacznie, bo wszystko co najlepsze jeszcze przed nami.
Dwa dni i dwa wybiegi, podczas których posłuchałem czterech, dość różnych, płyt: AORowe, koncertówka oraz dreampop z elementami elektroniki. Z tego całego zestawienia najlepszy dla mnie najnowszy STYX.
czwartek, 24 czerwca 2021
WENTYL BEZPIECZEŃSTWA
środa, 23 czerwca 2021
I PO WSZYSTKIM
Nas już nie ma w EURO 2020. Nie wiadomo czy będą Niemcy (a na nich postawiłem). To, że nie chcą Nas - Polski w UE to wiadomo. Jest to wina obecnej władzy - to też wiadomo! Ale żeby nie chcieć naszej reprezentacji w EURO 2020? Może to niestety efekt nadania kilku odznaczeń przez PADa... Może...
Wolę z tego wszystkiego swoje bieganie. Dzisiaj szybko i krótko - tylko 13,5 km. Musiałem wyrobić się przed meczem. Później już były kolejne zobowiązania. Rodzinne spotkanie, Dzień Ojca itd. A podczas biegu było różnorodnie pod względem muzycznym. Był hardrock (Talk Of The Town) oraz zimnofalowe i postpunkowe dźwięki (Whispering Sons). Niby wszystko dobre, ale jakoś bez rewelacji. Przekonacie się sami, gdy posłuchacie tych albumów.
wtorek, 22 czerwca 2021
DWA DNI A JAKBY JEDEN
niedziela, 20 czerwca 2021
MAŁA OJCZYZNA
Dzisiaj dzień zacząłem od biegania - 15 km. Nie było mnie jednak w Poznaniu. Podskoczyliśmy wczoraj do znajomych do Blizanówka (wieś wielkopolska w powiecie kaliskim). Cudowny teren. Tym bardziej cudowny, kiedy gospodarz spotkania opowiada o swoim dzieciństwie, o ziemi, z której pochodzi. Rozumiem go doskonale, bo sam jestem przywiązany do Mosiny. Kocham tą swoją Małą Ojczyznę, jej historię i wszystkie wspomnienia, które z nią mam. A jednocześnie wolę mieszkać, pracować i prowadzić swoje życie w dużym mieście.
Biegałem sobie po tej Małej Ojczyźnie Arka z samego rana (start o 7:00). Posłuchałem dwóch płyt, które całkowicie przeniosły mnie w klimat lat 80-tych XX wieku, czyli do muzyki, którą kocham, która jest najbliższa memu sercu.
sobota, 19 czerwca 2021
ŻAR Z NIEBA
Dzisiaj o 7:00 wybiegłem na trzy godziny. Jednak i tak było ciężko. Na 25 km musiałem wejść do "Żabki" po energetyk. Tępo średnie a właściwie jak na mnie to słabe - 11km na godzinę. Łącznie wyszło 28 km. Posłuchałem 4 płyt i zrobiłem kilka zdjęć z politycznymi muralami. Miłego weekendu życzę. Aha jeśli chodzi o muzykę to odrzucam tylko X-Rx, bo to takie erotyczne electro. Pozostałe polecam.
piątek, 18 czerwca 2021
PRAWIE MARATON
Dwa dni, bo wczoraj nie pisałem, ale biegałem! Mało czasu na pisanie, bo jest Euro - wiadomo.
Wczoraj półmaraton, dzisiaj 19 km. Czyli łącznie przez dwa dni prawie maraton.
A na słuchawkach, które wymiękają po 6 miesiącach eksploatacji - można słuchać, ale mówić już nie, 4 albumy. Wczoraj dźwięki wdzięczne - progresywne i alternatywne (Discipline oraz David Kollar - polecony przez kolegę polonistę Piotra, taki elektroniczno - rockwy jazz). Dzisiaj heavy metal: nowy Timo Tolkki's Avalon oraz nowy Helloween. Wszystkie płyty polecam, choć bardzo od siebie się różnią.
A wczoraj podczas biegu to nawet słońce miałem na dłoni, gdy zachodziło.
środa, 16 czerwca 2021
UPAŁ
wtorek, 15 czerwca 2021
CHOMIK W KOŁOWROTKU
niedziela, 13 czerwca 2021
GEOCACHING
Dziwna nazwa, co? Dziwny tytuł wpisu - o to mi chodziło! Bo dzisiaj dziwny dzień. Niedziela - niby święto, ale byłem w pracy. Poza tym do kościoła mi coraz dalej, więc czy święto czy nie - mało istotne. Bardziej chodzi o czas spędzony z rodziną. Dzisiaj mimo pracy było go dość dużo. A stało się to właśnie za sprawą "GEOCACHINGU", czyli lokalizacji geograficznej, w przestrzeni rzeczywistej za pomocą urządzeń telekomunikacyjnych (czytaj: telefon komórkowy) schowanych skrzynek (małych, średnich, dużych, maksymalnych). Gra jest może trochę podobna do Pakemonów, jednak tylko trochę. Jest o wiele bardziej podobna do harcerskich podchodów. Moi synowie solidnie się w nią zaangażowali. Stąd dzisiaj 2,5 godziny spędzone na wędrówce w okolicach Malty i poszukiwaniu skrzynek.
Później, po powrocie do domu, był dopiero bieg - dziś zaledwie 14 km. A po biegu mecz - najlepszy jaki oglądałem do tego momentu na EURO 2020 (odbywające się w 2021). Mecz ten to starcie Ukrainy i Niderlandów (błędnie nazywanych Holandią). Niestety wyszło 3:2 dla tych ostatnich. Cudowne widowisko sportowe. Oby było więcej takich. Oby jutro Polacy zagrali przynajmniej na poziomie dzisiejszych Ukrainców.
Podczas biegu miał miejsce odsłuch dwóch płyt - ogólnie rozumianych jako ciężki rock. Najpierw zespół My Refuge (płyta raczej kiepska) oraz Stranger Vision (rewelacyjna płyta - polecam!).
sobota, 12 czerwca 2021
MASAKRA
piątek, 11 czerwca 2021
DZIWNY CZAS
czwartek, 10 czerwca 2021
BRAK WENY
Nie mam weny. Nie wiem o czym pisać. Więc tylko tyle - było 16,5 km i dobra muzyka. Zespół Ours królował w słuchawkach. Najnowsze ich dzieło, z okładki którego spogląda lider Jimmy Gnecco. Dla wszystkich fanów starego U2.
środa, 9 czerwca 2021
GOLĘCIN I SOŁACZ
CZERWONE OKULARY
Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...
-
Tytuł tego postu przewrotnie odnosi się do przemówienia Winstona Churchilla, który wygłosił je 20 sierpnia 1940 roku, jako Premier Wielkiej ...
-
Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...
-
Weekend biegowy, za mną! Weekend schodzony po górach, za mną! Weekend ze znajomymi, w doborowym towarzystwie, za mną! Było super, chociaż dl...