Dzisiaj przebiegłem między ślimakami podczas deszczowej pory półmaraton. Podczas niego przesłuchałem trzy albumy. Dwa hardrockowe i jeden zwyczajny rockowy. Tych dwóch pierwszych, mimo, że są z ulubionej przeze nie stajni Frontiers - nie polecam. Trzeci jest o.k., ale to niestety też nie Mont Everest świata rockowego. Stąd mimo dobrego biegu, muzykę uznaję dzisiaj za słabą. Jutro będzie lepiej.
sobota, 12 czerwca 2021
MASAKRA
Kiedyś był taki film "Teksańska Masakra Piłą Mechaniczną" - horror, w stylu znalazłeś się w nieodpowiednim miejscu w nieodpowiednim czasie. Dzisiaj wydawało mi się, że znalazłem się właśnie w takim czasie i w taki miejscu. Na drodze technicznej przy S11 same małe ślimaki - lubię je, wiecie! Niestety część z nich rozjechana, a może rozdeptana. No dzisiaj to był podczas półmaratonu prawdziwy slalom gigant. Masakra była też podczas meczu Dania - Finlandia. Trzymam kciuki za Eriksena, pewnie jak cała Europu. Niby sportowiec, niby młody, niby przebadany, ale niestety nikt nie wie co w nim tkwi. Więc tym bardziej trzeba się szczepić i badać.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
CZERWONE OKULARY
Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...
-
Tytuł tego postu przewrotnie odnosi się do przemówienia Winstona Churchilla, który wygłosił je 20 sierpnia 1940 roku, jako Premier Wielkiej ...
-
Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...
-
Weekend biegowy, za mną! Weekend schodzony po górach, za mną! Weekend ze znajomymi, w doborowym towarzystwie, za mną! Było super, chociaż dl...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz