środa, 31 marca 2021

DZIEŃ ZDRADY JUDASZA

Mamy Wielki Tydzień. Dziś w liturgii chrześcijańskiej ma miejsce nawiązanie do zdrady Judasza, który za 30 srebrników zdradził Jezusa Chrystusa. Od jutra ma miejsce tzw. Triduum Paschalne. Dzisiaj także rzecznik Sądu Najwyższego, Pan Aleksander Stępkowski, poproszony przez dziennikarzy o komentarz dotyczący wniosku Komisji Europejskiej do TSUE przeciwko Polsce, powiedział, że to "dzień, w którym Judasz zdradził Jezusa". Tylko kto jest Judaszem? Czy przypadkiem zdrajcami podstawowego koszyka wolności ludzkich nie jest PiS i wszystkie jego jednoosobowe (jak "odkrycie towarzyskie Kaczyńskiego") lub kolegialne satelity?! Powinni iść tą drogą co Judasz i dokończyć swego politycznego żywota, zdelegalizować się, rozwiązać, dokonać swoistego seppuku. Wyszło to by jedynie na dobre Rzeczypospolitej. Bo tak, to mamy do czynienia z sytuacją, o której kiedyś śpiewał Big Cyc "wszystko gnije, wszystko gnije, wszystko gnije, smród unosi się, unosi się i bije..." ("Piosenka o Solidarności, czyli wszystko gnije"). My, ludzie z czasem też, patrząc biologicznie, zgnijemy. Dlatego ja chcę być skremowany, bo od razy z formy ludzkiej stanę się prochem. Dzisiaj byłem właśnie na pogrzebie, gdzie moja ciocia została skremowana. Też byłem w roli Judasza tej uroczystości, albo syna marnotrawnego. No niestety taki mam niewyparzony język, diabelską naturę, z którą nie przystaję do rodziny (tylko kuzyn mnie rozumie).

Dzień Zdrady Judasza zakończyłem oczywiście biegiem. Dzisiaj 16,5 km. Tym samym marzec zamknąłem 521 km. Też zdradziłem tym samym swoje założenia, albo łagodniej powiedziane - nie zrealizowałem ich, bo miało być 550 km. Jednak nie zawsze trzeba być na podium. Zobaczymy co dzisiaj wykombinuje nasza reprezentacja w piłce nożnej, bez Lewego, który też ją zdradził. Nie chciał tego, ale niestety kontuzja spowodowała, że nie wyjdzie na mecz przeciw Anglii i niestety bardzo prawdopodobne jest też i to, że nie pobije rekordu bramek w Bundeslidze w jednym sezonie (40 bramek w sezonie 1971/72 - Gerhard "Gerd" Müller, Robert ma obecnie 35 - dzięki za uświadomienie Przyjacielu). Ja dzisiaj podczas biegu też byłem muzycznym Judaszem - zdradziłem rock na rzecz disco - popu. Jedyne usprawiedliwienie jest takie, że kocham Modern Talking, a słuchałem właśnie nowego, solowego albumu Thomasa Andersa "Cosmic". Taki typowy MT.

Trzymajcie się! Do jutra! Do następnego miesiąca i nowego kwartału, w którym nowe zdobycze biegowe i nowe odkrycia muzyczne!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CZERWONE OKULARY

Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...