poniedziałek, 22 marca 2021

SZCZON

Dzisiaj ogromne turbodopalanie podczas biegu. Dlaczego? Nie wiem... może dlatego, że pogoda zupełnie inna od tej co wczoraj, a może dlatego, że dla szczytnego celu biegam, a może z powodu ilości odsłon blogu i na instagramie, a może z zupełnie innego powodu... Było fajnie! Było super! Nogi same gnały do przodu i 18,3 km pokonałem w średnim czasie 4:50 minuty na 1 km. Jakieś wielkie wow to to nie jest, ale jest dobrze. 
A może to wszystko z powodu muzyki, którą dzisiaj sobie wlałem do uszu. Poczułem się młodzieniaszkiem. Poczułem się znów mosińskim szczonem. Najpierw słuchałem Janusza Yaniny Iwańskiego z jego płyty z 2016, na której m. in. współpracował z Muńkiem Staszczykiem. Na tej płycie jest też nowa wersja wielkiego przeboju Yaniny "Wielkie podzielenie". A później, na sam koniec biegu, zapodałem sobie mistrzów polskiego punka Defekt Muzgó "N.U.D.A." (faktycznie tytuł oznacza: Nie Udawajcie Diabły Aniołów). Na tej płycie jest kapitalny tytułowy numer, który jak pamiętam za młodu gościł na wszystkich możliwych listach przebojów, choć dla kapeli punkowej był to lekki obciach. 

Fajowego, tej, lotania Wom życzem Wiaruchna. No trzymajta sie. Szczon, a nie mela, Szymek.





 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CZERWONE OKULARY

Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...