środa, 8 września 2021

ZA CIOSEM CIOS - MAZUREK PO RAZ DRUGI!

Wczoraj tematem przewodnim była rozmowa redaktora Roberta Mazurka w RMFie i dzisiaj nią będzie również. Rano do warszawskiego studia zaproszony został poseł Paweł Kukiz. Dziwię się, że przyjął zaproszenie. Może chciał się wybielić po fali hejtu, może chciał się wytłumaczyć, jednak... wyszło o wiele gorzej niż do tej pory wychodziło mu śpiewanie. Lubię pierwszą płytę Emigrantów "Rosja i Ameryka", lubię dwie pierwszy płyty Piersi, uwielbiam Ayę RL, jednak Paweł Kukiz całkowicie zeszmacił się jako poseł. Może za dużo przyjmował alkoholu i innych wspomagaczy, może sam nie wie co i o czym mówi. Panie Pośle Pawle Kukizie, powiem słowami wielkiego, wspaniałego zespołu rockowego "trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść niepokonanym"! Pan tego nie wie i brnie w rejony Panu nieznane! A jakie może być podsumowanie tego dzisiejszego półgodzinnego spotkania w RMFie? 

"Ściągnął ze swego ucha aparat słuchowy,

Strzelił kilka razy swoje fochy,

Przyjął łyk zimnej wody,

I powiedział, że najważniejsze dla niego są JOWy!" [tekst mój własny]

Potraktowałem tę odsłonę dzisiejszego spotkania w internetach (jak to mówi właśnie redaktor Mazurek), jako swego rodzaju kabaret, w którym pacynką, a nie aktorem, stał się Paweł Kukiz. No nic, tak to już jest - w moich oczach ani Paweł Kukiz nie powinien być posłem, ani Andrzej Duda Prezydentem RP, ani Jacek Kurski Prezesem TVP... Może w oczach niektórych ja nie powinienem być nauczycielem lub dyrektorem szkoły. Każdy ma prawo do takiej oceny!

Z tego niezadowolenia, rozżalenia znów poszedłem na długi wybieg - ponad 26 km. Podczas niego dwie rewelacyjne płyty: trochę gorsza i krótsza Gilby Clarke i rewelacyjna (rockowo - punkowa) Syndrom Kreta (polska, wspaniała scena rockowa)!






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CZERWONE OKULARY

Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...