wtorek, 7 września 2021

NIEŚMIERTELNOŚĆ

Rano w pracy posłuchałem wywiadu w RMFie redaktora Mazurka z ministrem Czarnkiem. Przeżyłem szok, zdziwienie, oniemiałem. Przecież bycie profesorem do czegoś zobowiązuje, nawet profesorem nadzwyczajnym. Po tym członku rządu wszystko ścieka jak po kaczce (nomen omen). To co, że zaledwie 13% zapytanych uważa, że reformy prowadzone przez tego jegomościa są właściwe, pochwala je. Dla Pana Czarnka dane są zmanipulowane i pytania nie zostały odpowiednio postawione. A może to jest jednak coś innego - minister Czarnek przedstawia sobą, swoim działanie charakterystyczną dla zwolenników rządzącej partii postawę: "po nas choćby i potop" (bo PiS to stan umysłu). I co jeszcze ważne - trzeba walczyć z każdą ideologią (a w takim przypadku nawet ekologia staje się ideologią), a taka walka następuje przez indoktrynację, niestety obecną we współczesnej szkole. 
Nie pozostaje nam nic innego jak działać w myśl hasła Młynarskiego "Róbmy swoje"!
Polityka jest obecna i niestety coraz bardziej będzie widoczna w szkole, czy nam się to podoba, czy nie.
Dzisiejszy dzień w ogóle upływa pod znakiem polityki, bo w kolejnej odsłonie pojawiła się kwestia sporu między Komisją Europejską a Rzecząpospolitą Polską. I znów pseudoelitom rządzących wydaje się, że mogą wszystko, że mogą wyciągać środkowy palec w stronę Brukseli, ale jednocześnie rękę w geście pandy (żebranie z wyciągniętą dłonią i wołanie "Pan da"). No niestety takie działanie ma krótkie nóżki i wcześniej czy później miecz sprawiedliwości dosięgnie. Dosięgnie tak niespodziewanie jak moje spotkanie na górskim szlaku z jednym z członków pewnego stowarzyszenia (kierowanego w sposób raczej daleki od demokracji lub ewentualnie w formie demokracji fasadowej), który nie miał świadomości, że funkcjonując w zarządzie tej organizacji, będąc wpisany do KRS, ponosi odpowiedzialność. Zadziwiające, prawda! Co więcej członek ten posiada tytuł profesorski i... i reszta będzie milczeniem.
Mając taką sytuację społeczno - polityczno - oświatową musiałem odreagować - a wiadomo najlepiej mi to robić podczas bieganiu. Wpadł znów półmaraton. Skoro politykom wydaje się, że są nieśmiertelni i nie do ruszenia to ja dziś też postawiłem na nieśmiertelność. Blisko 20 lat temu zespół Evanescence wydał płytę "Fallen", na której był utwór "My Immortal". Dziś w słuchawkach gościło najnowsze ich dzieło, z tego roku "The Bitter Truth". Druga płyta to podane w sosie elektroniki utwory Luxtorpedy. Było ciekawie. Było dobrze na tyle, że udało mi się odreagować otaczającą nas dulszczyznę, a po powrocie do domu była jeszcze czekolada (bo to warzywo przecież).






2 komentarze:

CZERWONE OKULARY

Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...