Minęło 365 dni 2021 roku. Na tym blogu miałem codziennie umieszczać relacje z moich biegów wraz z muzyką, której podczas nich słuchałem. Cel został w tym aspekcie tylko częściowo zrealizowany - do czerwca prawie codziennie pisałem. W drugiej połowie rok niestety odpuściłem; jednak odpuściłem pisanie a nie bieganie.
Co do biegania - CEL ZOSTAŁ ZREAZLIOWANY W 100%. Założyłem sobie, że w 2021 roku przebiegnę dystans 6600 km. Przebiegłem! Statystycznie wyszło średnio 18,1 km na dzień. Odpuściłem bieganie tylko w 11 dni 2021 roku. Zrobiłem 88 półmaratonów (lub dystansów przynajmniej półmaratonów, ale nie przekraczały one 35 km). Przebiegłem 2 maratony oraz 1 ultramaraton (52 km). Miesiąc z największą ilością przebiegniętych kilometrów (ponad 700) to wrzesień.
Przesłuchałem wiele płyt. Niektóre kilka razy. Jednak, dla mnie, płytą 2021 roku jest Nitrate "Renegade" (pisałem o niej na tym blogu).
Rok zakończyłem, podobnie jak 2020, II Towarzyskim Biegiem Sylwestrowym "SAMI SOBIE".
Jakie plany na 2022? Blog nadal będzie istniał i od czas do czasu będę pisał. Zmniejszam jednak kilometraż - cel to około 3000 - 3500 km przez najbliższe 365 dni. Będę spacerował, jeździł na rowerze i oczywiście niezmiennie słuchał muzyki.
Wszystkie dobrego w 2022 roku! Dla Was Wszystkich!
To zwyczajnie niewyobrażalne.
OdpowiedzUsuńGratulacje!!!👍🏆🏅🎉
But...🙃
Sometimes less is better. And you know sometimes has just begun😀