poniedziałek, 15 marca 2021

AUTSAJDER

"Autsajder" a nie "outsider" robi znaczną różnicę. Ten pierwszy to tytuł utworu Dżem. Co znaczy? Wyrzutek? Osoba idąca pod prąd? Buntownik? Wszystko to i jednocześnie nic z tego zarazem. Dzisiaj mam taki galop myśli. Jestem jaki jestem - zawsze można tak o sobie powiedzieć. Jestem jakim chcę być, widzą mnie jednak tak, jak chcą mnie widzieć. Gorzej gdy widzą mnie tak, jak chcę aby mnie widzieli, bo wtedy jestem populistą. 
Facebook przypomniał mi dzisiaj wydarzenie równo sprzed 4 lat. W szkole, którą wtedy zarządzałem, gościł WIELKI CZŁOWIEK, POLAK - SYMBOL, Pan Prezydent RP Lech Wałęsa. Byłem dumny, że mogłem uczestniczyć i organizować takie spotkanie (ogromna była w tym zasługa jednego z rodziców ucznia tej szkoły). Przez trzy kolejne dni odbierałem telefony od dziwnych "Andrzejów z Przemyśla", którzy krzyczeli do słuchawki, obrzucali inwektywami i mówili do mnie: "Pana kuratorium powinno na zbity pysk ze szkoły wywalić!". Pytałem: "Dlaczego?". Słyszałem wówczas, bo do szkoły zaprosiłem Bolka. Od razu ripostowałem, że żaden z zaproszonych do naszej szkoły gości nie nosił imienia Bolesław. Oczywiście, taka odpowiedź gorliwym zwolennikom wygumkowywanej historii dyktowanej przez Prezesa Jarosława nie przypadała do gustu.
Nomen omen dzisiaj, po 4 latach o cudownego wydarzenia, jakim było spotkanie z twórcą "Solidarności" z mediów dowiaduję się, że Poseł Bartłomiej Wróblewski będzie kandydatem PiS na stanowisko Rzecznika Praw Obywatelskich. W pierwszym odruchu pomyślałem, że komuś daty się pomyliły, bo do Prima Aprilis jeszcze ponad dwa tygodnie. Jak się jednak szybko miało okazać to nie żart, ale najprawdziwsza prawa. Autsajderem w stosunku do zakłamanej PRLowskiej rzeczywistości był Lech Wałęsa, ja dzisiaj też wolę być politycznym autsajderem, bo w realiach PiSowskiej Polski, Mojej Ojczyzny (!), trudno normalnie żyć. Zauważają to także zagraniczni eksperci (Uniwersytet w Goteburgu), którzy umieścili nasz kraj na pierwszym miejscu w rankingu krajów najszybciej zmierzających do autorytaryzmu. SUKCES! Mamy czego pogratulować, rządzącej obecnie ekipie.
Dobrze, że bieganie wychodzi, choć może tu też jestem autsajderem... Dzisiaj 17 km, przy polskiej muzyce. Słuchałem nowego albumu Lady Pank, wydanego z okazji 40-lecia zespołu. Nie jest to odcinanie kuponów, nie jest to żadna składanka, ale rewelacyjna płyta z równie wspaniałymi tekstami. Polecam w płaszczyźnie lirycznej szczególnie: "Amerykę" (wszystko płonie - wiadomo), "Spiralę" (gówno wrzucone w wiatrak trafi każdego), czy jak dla mnie numer jeden "Wieczny chłopiec" ("mnie codzienność męczy, prowadzi przez szarości, nie po stromym brzegu tęczy, żyć nie chcę zwykłym życiem, planowanym i statecznym, bo co mi z tego przyjdzie, oprócz nudy wszechobecnej"). Super bieganie, super muzyka i super być autsajderem, bo pamiętajcie: "zawsze warto być człowiekiem, choć tak łatwo zejść na psy"!


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CZERWONE OKULARY

Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...