A "Dewotka" brzmi tak:
Dewotce służebnica w czymsiś przewiniła
Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.
Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
Mówiąc właśnie te słowa: "i odpuść nam winy,
Jako my odpuszczamy" - biła bez litości.
Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności!
Właśnie natenczas, kiedy pacierze kończyła.
Obróciwszy się przeto z gniewem do dziewczyny,
Mówiąc właśnie te słowa: "i odpuść nam winy,
Jako my odpuszczamy" - biła bez litości.
Uchowaj, Panie Boże, takiej pobożności!
Mimo irytacji na otaczający mnie świat i ludzi, a może przez to właśnie, wyszedłem jak każdego dnia pobiegać. Dzisiaj dystans trochę ponad 26 km. Podczas przebieżki słuchałem trzech całkiem różnych płyt. Najpierw był to zespół metalowy Ethernity i jego płyta z 2018 roku "The Human Race Extinction". Wokal żeński, ostre gitary, ale raczej sam pomysł wydaje się lekko odgrzewanym kotletem. Później była muzyka popowo - rockowo - folkowa Philippa Hanna "Through The Woods". Bardzo ciekawa płyta, chyba z całego zestawu najbardziej przypadła mi do gustu. A na samym końcu wrzuciłem w me uszy typowy rock - Gary John Barden "Rock 'n' Roll My Soul". Były tu małe domieszki bluesa, był też cover klasyka "When A Blind Man Cries".
Życzę miłego słuchania i omijania szeroki łukiem wszelkich DEWOTEK.
Ignacy, to imię mojego synka (już niemal 9 letniego).
OdpowiedzUsuńI choćby za te miłe słowa o wspomnianym imieniu, wrzucam Cię do odnośników na moim blogu. Jeśli odwdzięczysz się tym samym, będę bardzo uradowany. Jeśli nie, też będzie dobrze :)
Pozdrawiam,
Jasne. Dzięki!
OdpowiedzUsuń