wtorek, 18 maja 2021

NOWA TRASA

Dzisiaj trochę inaczej. Dziewicza trasa. Nigdy nią wcześniej nie biegłem, choć jest na wyciągniecie ręki. Są czasem takie trasy, którymi chciałaby się pobiegać. Jakie? Prawdziwa trasa historycznego maratonu - z Maratonu do Aten czy maraton w Nowym Jorku czy północne wybrzeże Francji, tzw. ścieżka przemytników. Oj marzy się człowiekowi... Ale od czego są marzenia, jak nie od tego, aby je spełniać.

Niestety ta nowa trasa - taka sobie, bo przy drodze, dość ruchliwej i prawie w ogóle nie było pobocza. Jednak 19 km zrobione. Muzyka, niestety też taka sobie. Posłuchałem dwóch albumów (podczas mojego biegu to już taki standard). Pierwszy dość dobry - Lee Aaron "Metal Queen". Drugi - już kiepski Barren Cross "Atomic Arena". No cóż czasem są upragnione, wymarzone trasy i albumu, a w zetknięciu z rzeczywistością okazują się takie sobie, albo kiepskie, bo były wyidealizowane. Innym razem - myślisz, że trasa taka sobie, a okazuje się super, wspaniała, choć to zwykła lokalna, wiejska dróżka.






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CZERWONE OKULARY

Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...