Dzisiaj byłem jak Struś Pędziwiatr. Był speed. 13 km w godzinę - takie było średnie tempo. Ostatecznie pokonałem 16,5 km. No powiem, że sam jestem z siebie zadowolony. Było szybko, wyraziście i bardzo konkretnie. Muzyka natomiast była zupełnie inna niż bieg. Była delikatna, choć zaśpiewana przez metalowy głos, ale w odsłonie solowej. Była to płyta Bernharda Weissa, wokalisty ukochanego przeze niemieckiego zespołu metalowego Axxis. Niby znany głos, ale jednak muzyka trochę zbyt spokojna.
poniedziałek, 24 maja 2021
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
CZERWONE OKULARY
Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...
-
Tytuł tego postu przewrotnie odnosi się do przemówienia Winstona Churchilla, który wygłosił je 20 sierpnia 1940 roku, jako Premier Wielkiej ...
-
Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...
-
Weekend biegowy, za mną! Weekend schodzony po górach, za mną! Weekend ze znajomymi, w doborowym towarzystwie, za mną! Było super, chociaż dl...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz