niedziela, 17 października 2021

KOŚCIÓŁ

W Polsce chrześcijaństwo mamy od 1055 lat. Nie zawsze od momentu przyjęcia chrztu przez Mieszka I wszyscy byli z tego zadowoleni. Ba, nawet mieliśmy tzw. reakcję pogańską. Czy Mieszko I rozumiał co przyjmuje? Czy mieszkańcom kraju Polan podobało się chrześcijaństwo? Na pierwsze i drugie pytanie należy udzielić odpowiedzi: NIE. Przyjęcie chrztu było zabiegiem politycznym. Syn księcia, pierwszy polski król - Bolesław Chrobry poszedł jeszcze o krok dalej - jako neofita ponoć wybijał zęby wszystkim, którzy zajadali mięso w piątek. No niestety - zębów bym nie miał. Kościół dziś w Polsce stoi na skraju kryzysu, a może już głęboko w nim tkwi. Nie ma ludzi w budynkach, a jak są to raczej starsi, nie ma powołań - bo jak nie ma ludzi to i powołań brakuje, nie ma kasy - bo jak nie ma ludzi to i kasy nie ma. A toruński odłam polskiego Kościoła przyzwyczajony jest do bizantyjskiego przepychu, który sobie funduje za sprawą datków biednych emerytów i rencistów (niby samochody od bezdomnych Pan Rydzyk otrzymuje). Na nieszczęście dla mnie, jako dla obywatela, obecna władza wspomaga, także finansowo, kościół katolicki w Polsce. Jednocześnie obecna władza działa w myśl Starego Testamentu, a nie Nowego (to może jednak członkowie rządu nie powinny plonsać na urodzinach toruńskiego radia - Radio Ma-ryja). W Starym Testamencie obowiązywała zasada talionu. Natomiast Jezus Chrystus powiedział: "miłujcie bliźniego swego jak siebie samego".  A w Polsce co robimy? Uchodźców traktujemy jak gorszych ludzi. Zresztą także przedstawicieli opozycji miłosierny i ultrakatolicki Jarosław Kaczyński nazwał obywatelami "gorszego sortu". Chyba takie sytuacje i takie słowa nie powinny mieć miejsca w naszej bogobojnej Polsce. A może nasza ojczyzna, my - obywatele, my - katolicy jesteśmy bogobojni tylko na pokaz, a nie "na pokaz" jesteśmy ksenofobami, antysemitami i rasistami. Wiem - generalizuję, ale...
...ale podczas biegania przychodzą różne myśli, tym bardziej kiedy podczas biegów w słuchawkach rozbrzmiewają nuty australijskiego The Church, albo twórczość im podobna (Steve Kilbey, Halsey) no i oczywiście trochę metalu. Biegam, biegam i jeszcze raz biegam. Odwiedzam Szachty, okoliczne gminy, tylko nie biorę udziału w masowych biegach, jakoś nie mam ochoty gonić w tłumie.














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

CZERWONE OKULARY

Dziś 30. dzień stycznia. Ostatnia niedziela pierwszego miesiąca 2022 roku. Niedziela, w której po raz 30. gra w Polsce i na całym świecie Wi...